piątek, 30 kwietnia 2010

Stylowe klimaty

Zdjecia te mialam pokazac juz dawno, ale zawsze bylo cos ważniejszego, wiec pokazuje je dzis.
Zrobilam je w Polsce w czasie ostatnich swiat.
Jest to dom rodzinny mojego meża.
Autorką wnetrz i aranżacji w stu procentach jest moja tesciowa.
My spedzamy tam zawsze wakacje i dłuzsze wypady do Polski.
Tesciowa to bardzo energiczna kobieta, antyk widoczny na zdjeciu poniżej znalazla daleko bo 800 km. od domu i przywiozla go cieżarowka.








W lany poniedzialek, tak lało i bylo zimno, ze musielismy rozpalic w kominku.








Moj wyrob tez sie znalazl.




Pozdrawiam Was i zycze udanego majówkowego weekendu.
Dziekuje, ze do mnie zagladaciae.

środa, 28 kwietnia 2010

Wyniki losowania i wczorajsze zakupy.

Losowanie nastąpilo w ogródku w sprzyjajacych warunkach pogodowych.
Przy kawce i ciasteczku, oraz śpiewie ptaszków.



Oto te drewniane szkulki


Wedruja do iki:
Nie wiem dlaczego zdjecia wydrukowalo mi podwojnie.


Woreczek wraz z serduszkiem.


Wedruje do Izabeli:


Gratuluje dziewczyny i prosze o przeslanie adresu na mojego meila.

Milo mi, ze tak wiele wpisow bylo, takiej ilosci nie spodziewalam sie.
Dziekuje bardzo wszystkim za udzial w candy,obiecuje ze to nie koniec i beda nastepne slodkosci do wygrania.
Jakby ktos byl zainteresowany szpulkami to mozna je kupic na allegro: TUTAJ


***************************************************
A teraz wczorajsze zakupy.Wrocilam do domku z podusiami.



I z ramkami, nie moglam przejsc obok nich obojetnie.
Byly jeszcze okrągle, i na nie tez chyba sie skusze.


To naczynko kupilam jakis czas temu.
Z mysla ze bedzie to pojemnik na ciasteczka.
Jak mąż je zobaczyl to spytal:
-co to za znicz? haha
Mimo wszystko mi sie bardzo podoba.


Pozdrawiam Was slonecznie.

czwartek, 22 kwietnia 2010

Mój ogród

Odslona pierwsza.
Ale to za duzo powiedziane,bo jest to raczej ogródeczek.
Latem spedzamy w nim bardzo duzo czasu.
Jedzenie posilkow, picie kawki, czy czytanie ksiazki wlasnie tam sie odbywa.
Dzis robiac te zdjecia bardzo zmarzlam,jest tylko 9 stopni.Juz nie moge doczekac sie naprawde cieplych dni,takich zeby milo posiedzialo sie na dworze.
W tej donicy na oknie zagoscila begonia i bluszczyk.
Na noc wnosze ja do domu, w celu jej ochronienia.


Napis na tabliczce zrobilam sama.
Szukalam jakiegos szablonu, i nic nie pasowalo.
Postanowilam go sama zrobic. Na zwyklej kartce naszkicowalam napis,wycielam nozykiem, i jest.
Nakleilam na tabliczke tasma klejaca i tapowalam gabka, farba do fasady.


Pierwszy raz posadzilam lawende, a mieszkam wlasnie na ulicy Lavendowej.
Jestem nia juz zachwycona, bo mimo ze jeszcze nie kwitnie pachnie zjawiskowo.
Domiczki sa ze strychu babci,przemalowane oczywiscie.
Ta wieksza byla kiedys torebką, szkoda ze nie mam jej zdjecia przed metamorfoza.
W srodku wyscielilam folią.


Od czasu do czasu slonko wyglądalo.


Zawieszka powstaka z myslą o doniczce na ktorej wisi, ma dwie strony.


Widok na czesc ogródka, w tle rododendron.
W tamtym roku zacząl kwitnac kolo 8 maja.


Mam czesto skrzydlatych gosci, dlatego postawilam to poidelko.
Bylo brązowe ale na tle kominka nie bylo go widac wiec przemalowalam.
Wiekszosc rzeczy ktore kupuje sa przerabiane.


A one leca i leca ale chyba im dobrze u mnie.


Pozdrawiam Was cieplutko.
Dziekuje za wszystkie komentarze, ktore tak licznie zostawiacie.

poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Świeczki i świeczniki

Lubie w moim domku świece.
Migocace plomienie daja niezwykly blask, ktory tworzy magiczny klimat.
W zimowe wieczory zawsze je pale.
A latem wynosze na taras. Najbardziej lubie biale , ktorym zawsze dodaje cos od siebie.

Te dwa świeczniki kupilam w kolorze czerwonym.Forma mi sie podobala.
Przemalowalam i wygladaja o wiele lepiej.


Piekna dama z epoki to prezent od mamy.


Moje ulubione...


Tym uszylam lniany woreczek, na ktory nakleilam wydruk.



Przy okazji pudelko zapalek dostalo nowa oprawe.



I wiszace.

Z wczorajszego targu staroci przynioslam zegar typu roczniak. Tu juz rozmontowany,wzielam go ze wzgledu na szklany klosz. I labedz ktory bedzie robil za wazon lub doniczke. A kolekcje labedzi podziwiam zawsze u Malgosi


Pozdrawiam Was cieplutko, zyczac milego dnia.

czwartek, 15 kwietnia 2010

Pocztowki

Zbieram stare nobliwe pocztowki z poczatku XX wieku.
Sa magiczne,dzis takich juz sie chyba nie robi.
A w szczegolnosci poszukuje pewnej dziewczynki.Pierwszy raz ujrzalam ja u Kamili z Zakamarka ktorej tez pasja sa stare pocztowki.Mistery Girl jak nazywa ja Kamila, jest piekna dziewczynka o niezwyklym wyrazie twarzy,zdobyla moje serce. Choc nie jest znane jej prawdziwe imie i skad dokladnie pochodzi,historia jej jest tragiczna.Mozna przeczytac tu

Album w ktorym trzymam pocztowki,przyodzialam w okladke uszyta z kanwy i ozdobiona haftem krzyzykowym. Zdjecie to wydruk z internetu.
Moj album i narazie skromna kolekcja z Mistery:



A to imponujaca kolekcja mojej mamy:


A tej pocztowki nie jestem pewna,nie wiem na 100% czy to ona.


I na koniec chcialam sie pochwalic prezentem ktory dostalam przed swietami od Fuerto
Dziekuje za nie, tym bardziej ze zrobione jej zdolnymi raczkami aniolek,kogucik i serwetka.
Ptaszyna oczywiscie tez byla w przesylce. Fuerto jestes kochana sprawilas mi ogromna radosc.


Pozdrawiam Was serdecznie w tak smutnym tygodniu.